Hejka!
Przed chwilą wróciłam z spaceru, z końmi. Jak zwykle na spacerze był: Jazz ze mną, Mossad z Violą, i Amir z mamą. Ja z Jazzem ćwiczyłam wchodzenie w zaspy śniegu, tak samo jak mama z Amirem. Było bardzo fajnie! Niestety nie mam zdjęć, ale to pewnie właśnie dla tego że było fajnie. No przecież, kiedy człowiek dobrze się bawi to nie myśli o robieniu zdjęć 😉
Pa pa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz