Hejka!
Dzisiaj byłam u Jazza. Biegałam go i jeździłam na nim. Na początku pracowałam z nim z ziemi bo się wyrywał. Później biegałam go, a na koniec jak zwykle jeździłam na nim. Mama była z Amirem a tata z Petrusem. Kiedy go już wypuszczałam obniżył głowę i się do mnie przytulił ❤
Pa pa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz