Cześć!
Przepraszam za małą nieobecność.
U mnie wieję dzisiaj strasznie więc raczej nie pójdę dzisiaj do Jazza, a poza tym mama nie chcę. Dzisiaj kiedy mama kiedy wzięła Petrusa i chciała go przeprowadzić na dolną część pastwiska z lasu wybiegły dziki!🐗 Petrus wystraszył się nadepnął mamę i pobiegł z Amirem na koniec pastwiska. Za dzikami pobiegł nasz pies Milva, ale chyba się ich później wystraszyła bo po chwili zawróciła i pobiegła do domu. Mamię nic poważnego się nie stało, tylko trochę bolała ją stopa.
Pa!
PS. To jest Milva.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz