Siemka!
Byłam u Jazza:) Kiedy poszłam po niego na padok on leżał i spał. Chwilę z nim siedziałam ażw końcu założyłam mu halter, dałam mamie linę i wsiadłam na niego! A on nawet nie drgną! Chwilę na nim siedziałam a potem chciałam żeby wstał. A on nie chciał! Sporo czasu mi zajęło to żeby wstał. Na początku wyczyściłam goi lonżowałam stepem przez 25 minut ( Takie zalecenia dostał od pani fizjoterapeutki). Potem żeby mu się nie nudziło z mamą wybrałam się na spacer ( Ja na Jazzie a mama go prowadziła). Był grzeczny tylko raz się trochę wystraszył:) Na końcu chwilę go biegałam.
Mam nadzieję że podoba wam się ten post:)
Pa pa!
Fajny wpis, ładne zdjęcia! 😀
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
Usuń