Hejka!
Dzisiaj biegałam Jazza. Pierwszy raz od dwóch dni byłam u niego! Pada śnieg, ale jak dlamnię nie jest jakoś zimno. Dzisiaj z moim bratem Emile wymyśliliśmy taką zabawę: w stajnię koni, w której konie to meble! W stajni były był koń o imieniu Marrakesz (krzesło), Makao (Krzesło), Lola (krzesło) , Milka (klęksiad), Ernest (fotel), Karina (fotel) i Ciuciu (stołeczek). Ciuciu oczywiście był malutki więc w zabawie był falabellą. W tej stajni było 4 instruktorów. Pani Justyna (właścicielka stajni), pani Sara, pani Lidka i pan James. Pan James przez całe jazdy ciągle siedział na telefonie.*
*Oczywiście nie dosłownie :)
Pa pa!
Skoro Pan James siedzial na telefonie to moze konie to nie tylko meble, ale tez sprzet rtv? Ciekawe, ciekawe...
OdpowiedzUsuń