Siemka!
Przed chwilą byłam drugi raz u Jazza❤ Było strasznie zimno ale przynajmniej nie padało tak jak wcześniej. Najpierw długgooo stępowałam, potem kłusowałam już nie tak długo a na koniec galopowałam. Znaczy nie, bo przecież po galopowaniu kłusowałam i stępowałam. Jeździłam na nim kłusem po cavaletti i takie tam. Jazz 30 marca w czwartek ma urodziny, a ja w środę rano jadę i wracam w niedzielę. Więc jutro będę świętować jego 13 urodziny.
Pa pa do napisania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz