Hejo!
Co tam?
U mnie wszystko dobrze:)
Dzisiaj co prawda nie jeździłam na jazzie (smutek) ale biegałam go na padoku z Barby❤ (radość), ponieważ padok na którym dzisiaj stali jest koło naszego domu:) Biegałam ich dzisiaj aż dwa razy. Jazz i Barby mieli dużooooo energii i galopowali jak wystrzeleni z procy! Viola wracała dzisiaj bardzo późno więc ja z moim bratem Adamem sprowadzaliśmy z padoku Pysia, Mossada, Barby i Jazza.
No to do napisania:)
Pa pa!
Prawdziwa impreza dzisiaj w padoku! Ze Wam sie chcialo w taka paskudna pogode :). Brawo, brawo!
OdpowiedzUsuń